Książkowo - Tetris jako komiks
Dzień dobry.
Tak głębiej się zastanawiając to gry są idealnym medium do przeniesienia na strony komiksu. Czemu jednak jest ich tak mało? Na pewno są (Wiedźmin, Cyberpunk, Silent Hill - którego gdzieś mam tylko muszę znaleźć :/), ale nie rzuciły mi się nachalnie w oczy podczas przeglądania księgarń. A przecież ilość pomysłów, kreatywności, artyzmu przy tworzeniu gier aż się o to prosi.
Dlatego ucieszyłem się, gdy pojawiła się rysunkowa 'adaptacja' historii Aleksieja Pażytnowa i jego, nie ma się co wahać, kultowej gry Tetris. Opowiada o powstaniu, perypetiach licencyjnych (polecam doczytać, ponieważ jasno wtedy widać jak ważne jest miejsce i czas urodzenia), genialnym pomyśle i wielu adaptacjach gry, stworzonej przez skromnego obywatela ZSRR. Skromnego z charakteru i przymusu wynikającego z komunistycznej machiny.
Kreska prosta, ascetyczne użycie koloru, nie przeszkadza to jednak w odbiorze historii. Wprost przeciwnie, nie jest to przecież God of War i tworzenie gier przez zespoły setek programistów. Tetris to pomysł, dostępny na każdym urządzeniu, praktycznie nie wyobrażam sobie urządzenia elektronicznego do grania, na którym by się on nie pojawił. Gra jednocześnie prosta w odbiorze, trudna w dojściu do perfekcji.
Przeczytana pewnego letniego popołudnia podczas leżenia na hamaku - fantastycznie spędzony czas.
Komentarze
Prześlij komentarz