wtorek, 20 lutego 2024

Wii U - demoscena i aplikacje homebrew

Dzień dobry.

    Dzisiaj o konsoli, która była ciekawym wynalazkiem Nintendo, aczkolwiek nie do końca udanym - Wii U. 

    Dwa razy większa moc od Wii, kilka razy więcej pamięci RAM, kontroler zintegrowany z ekranem umożliwiający przeniesienie gry z TV na niego (bo akurat komuś się zachciało oglądać), wewnętrzna pamięć Flash, porty USB, pełna kompatybilność z Wii, jego rekwizytami, kontrolerami, pierwsza konsola Nintendo wspierająca połączenie HDMI, itp. teoretycznie wróżyła sukces, jednak coś 'nie zaskoczyło'. Mimo tego, że biblioteka tytułów wyszła poza 'ogródek' Nintendo, to w sumie tytułów dostępnych WYŁĄCZNIE na tej platformie było niewiele - Mario Party 10, Xenoblade Chronicles X, Kirby and the Rainbow Curse oraz kilka innych. Marnie, jak na następcę Wii, gdzie aż roiło się od nietypowych, specyficznych gier. Niby kompatybilność z Wii zapewniała godziny zabaw w lepszej oprawie, ale... To jednak nie to, czego się ludzie spodziewali. A był potencjał, bo dość powiedzieć, że pad sam w sobie był rewolucyjny i możliwość błyskawicznego przeniesienia obrazu z TV na pad była czymś świeżym. Inna sprawa, że nie działała do końca perfekcyjnie głównie ze względu na niewielką odległość od konsoli, aby nie zrywało połączenia. 
    
    Nic to - jak było, tak było. Aby ostatecznie zerwać z systemem - zamknięto również eShop, odcinając ludzi od możliwości zakupu gier i dodatków. Szkoda, ale nie jest tak, że konsola jest martwa, bo ciągle jest ciekawym elementem w kolekcji. Do tego - ja mam jakąś słabość do ich konsol. Są po prostu urocze!

W moim posiadaniu jest Premium Pack z 32GB Flash na pokładzie. Miło.



Kilka gier gwarantuje zabawę, ale nie byłbym sobą, gdybym nie spróbował trochę 'złamać system'. Co jest nawet zalecane, aby zrobić backup pamięci NAND w razie awarii systemu. A do tego wypróbować gry na Wii U, Wii a nawet Gamecube.

Wszystko jest pięknie opisane na https://wiiu.hacks.guide/#/. Potrzebujemy kartę SD (lub micro z adapterem) i Wii U połączoną do WiFi.

Aby zacząć wystarczy wejść na komputerze na stronę https://tiramisu.foryour.cafe/ i przycisnąć duży przycisk Download Tiramisu. Zostanie pobrane Environment Loader wraz z NAND Dumper oraz innymi potrzebnymi plikami.

Dodatkowy plik jakiego potrzebujemy to 01_sigpatches.rpx, który dostępny jest na stronie https://github.com/marco-calautti/SigpatchesModuleWiiU/releases

Tiramisu trzeba rozpakować do głównego folderu na karcie pamięci, a plik
01_sigpatches.rpx do /wiiu/environments/tiramisu/modules/setup




Wkładamy kartę SD to konsoli, uruchamiamy system.


Wchodzimy następnie przez przeglądarkę na stronę wiiuexploit.xyz (czyli potrzebujemy połączenia z internetem).



Wciskamy Run Exploit! i przytrzymujemy przycisk B.




W razie niepowodzenia (tak czy siak, przy już jednak starszych systemach) trzeba zrobić kopię pamięci NAND konsoli. Do tego służy nanddumper - tę opcję musimy wybrać. Pamiętajcie, że wielkość karty, na którą robicie kopię musi być większa od pojemności pamięci konsoli - u mnie więcej niż 32 GB.





Uzbrajamy się w cierpliwość! U mnie z pamięcią NAND 32GB kopia trwała kilka godzin (bliżej 4, ale nie czekałem do końca i po prostu poszedłem spać). Wyjmujemy kartę z WiiU, podłączamy (przejściówką, adapterem USB czy jakkolwiek) do komputera i przenosimy w bezpieczne miejsce pliki, które znalazły się na karcie. Teraz zabieramy się do faktycznej instalacji Homebrew Launchera.

Podobnie jak poprzednio wchodzimy na stronę wiiuexploit.xyz, wciskamy Run exploit!, tym razem jednak przytrzymujemy X.



Wybieramy 'installer'.



Teraz cała sprawa w tym, że PayloadLoader instaluje się 'w tle' Health and Safety Information', to z jego poziomu będziemy uruchamiać nasze Homebrew.

Bla, bla, 'Install'




Konsola uruchomi się ponownie, teraz już spokojnie możemy wejść w 'Health and Safety Information' 


I zobaczymy taki oto ekran. Który jest prawidłową reakcją systemu. Usuniemy go w kolejnym poście.


Ja, jako że jestem jednak jakoś tak ostrożny, wybrałem jak Boot Selector Wii U Menu.


Jak widać Homebrew Launcher jest zainstalowany...


Uruchamiamy go z poziomu ikon Miiverse.


Na stronie https://github.com/fortheusers/hb-appstore/releases/tag/v2.3.2 jest plik wiiu-extracttosd.zip, który trzeba zgrać na kartę SD, aby mieć dostęp do Homebrew Appstore, w którym mamy dostęp  do aplikacji stworzonych na Wii U.

O uruchamianiu innych w następnym poście.

Inna sprawa, że gdy zaczynałem pisać posta było Tiramisu, teraz jest już Aroma... Trzeba będzie zacząć od początku :D

czwartek, 11 stycznia 2024

The400 Mini - nowa konsola od Retrobiz

Ha! W końcu!

Po THEC64, THEC64 Mini, THEVIC20 i THEA500 Mini (czyli stajni Commodore) - czas na Atari!


Konsola ma być dostępna na końcu marca i jak zwykle w przypadku sprzętów od tej firmy będzie wypełniona zawartością dla fanów starych komputerów. Tym razem oprócz emulacji Atari 400/800, serii XL/XE oraz konsoli 5200, wyjścia HDMI, dedykowanego joysticka i wbudowanych gier możemy spodziewać się kilku nowych dodatków jak na przykład możliwości przewijania kilkunastu ostatnich sekund gry, aby powtórzyć nieudaną akcję. 

Z gier powinniśmy dostać na przykład Bruce Lee, Millipede, Miner 2049er oraz wiele innych, w sumie 25.

Więcej na https://retrogames.biz/products/the400-mini/, zamówić można już na przykład na https://www.euro.com.pl/inne/koch-media-konsola-the400-mini-int.bhtml.

Mając już THEC64 Mini oraz THEA500 Mini (żałując, że nie mam jeszcze C64Maxi) - jest to w sumie zakup dla mnie obowiązkowy!

poniedziałek, 1 stycznia 2024

Nintendo 2DS i Parental Lock - jak sobie poradzić z jego usunięciem?

Dzień dobry! Kupiłem 2DSa. Czyli wersję 3DS bez obsługi 3D :D

Mam jakąś słabość to sprzętów Nintendo. Nintendo DS, DSi, 3DS, 2DS, Switch - są piękne i użyteczne. Uwielbiam!

Niemniej... Kupiłem, ale założona była kontrola rodzicielska, więc ani nie mogłem zmienić ustawień WiFi, ani jakichkolwiek poważniejszych ustawień. Już miałem odsyłać do sprzedawcy (ostatnio kupuję może i drożej ale wyłącznie od pewnych, zaufanych osób), ale tknęło mnie: 'Chwila, a 'scena'? Nikt inny nie miał takiego problemu i każdy musiał się pożegnać ze sprzętem?'. Nadmieniam, że sklep Nintendo został zamknięty, więc pewnie i customer service może nie działać. Oczywiście nie myliłem się - opracowano rozwiązanie. Proste i skuteczne.


Jaki był objaw? Przy próbie wejścia do menu konfiguracji miałem prośbę o podanie kodu PIN, przy próbie odzyskania go - prośbę o podanie miasta w którym zapewne urodził się poprzedni właściciel. Sytuacja patowa - nie znałem go oczywiście.

Poradzenie sobie z tym jest jednak proste, wymaga dwóch informacji.

Pierwsza - sprawdzenie daty w systemie. Będzie potrzebna za chwilę.


Jak widać - 28 stycznia. 

Druga - przyciskamy 'I forgot'.




Jest. Enquiry Number. Powinniśmy się udać teraz do obsługi klienta Nintendo. Nie dość, że w Polsce z tego co wiem oficjalnie go nie ma, to jeszcze jakoś mi się to nie uśmiecha.

Mając jednak te dwie informacje (datę i Enquiry Number) wchodzimy na stronę https://mkey.salthax.org/ i wpisujemy je w odpowiednie pola (w moim przypadku wybrałem 3DS, wpisałem datę oraz Inquiry Number). Skutek? Wygenerowany Master Key, który wpisujemy na naszym 3DS (czy też, DSi, Wii U, itp.). 




Gotowe. To już oczywiście sztuka dla sztuki, ponieważ Nintendo eshop został zamknięty 27 marca 2023 roku, odcinając graczy od możliwości zakupu nowego oprogramowania cyfrowo. Jest to jakiś problem, ale nie ogromny, bo posiadam dość wystarczającą bibliotekę gier na DS oraz 3DS. A w razie potrzeby... Można kiedyś nauczyć się uruchamiać oprogramowanie Homebrew na niej.

Książkowo - Legendy gier wideo

Dzień dobry w nowym, 2024 roku!

Akurat dzisiaj rano udało mi się skończyć czytać "Legendy gier wideo" Bartłomieja Kluski. Fajna, lekka książka z idealną strukturą na chwilowe czytanie z nią podczas śniadania czy przerwy na kawę. O czym traktuje? Już sam tytuł wskazuje - o twórcach gier wideo. Będę teraz starym zgredem i podam suchy spis bohaterów :D

W kolejności:

- Ralph Baer
- David Crane
- Shigeru Miyamoto
- Richard Garriott
- Aleksiej Pażytnow
- Matthew Smith
- Roberta Williams
- John Carmack i John Romero
- Chris Roberts
- David Braben
- Sid Meier
- Peter Molyneux
- Eric Chahi
- Hideo Kojima
- Satoshi Tajiri
- Dan i Sam Houserowie
- Will Wright
- Hidetaka Miyazaki
- Neil Druckman
- Eric Barone

Jak widać, rozpiętość ogromna - od pionierów, przez gigantów aż do ostatnich twórców. W pigułce (ciężko zmieścić dokładne biografie Sida Meiera czy obu Johnów na dziesięciu stronach) podane najważniejsze wydarzenia i gry w ich karierze. W sumie nic odkrywczego, specjalnego czy rewolucyjnego. Ale zgrabność tej pigułki mnie pozytywnie zaskoczyła. Pewnie, nie ma wszystkich twórców. Oczywiście, dobór jest subiektywny. Jasne, nie każdemu się musi podobać. Ale ja ogólnie jestem mało krytyczny i czytało mi się fantastycznie. Do tego - mam jedną cholerną wadę :/ Zapominam szczegółów, dat. Nie wiem - czego bym nie robił, nie ląduje to w mojej głowie tak jak to było kiedyś. Starość? Być może. A może po prostu mam mózg ukierunkowany na coś innego. Czyli mogę w kółko czytać o tym samym czy oglądać filmy po 10 latach bo zapomniałem jak się kończył :) Oczywiście, to nie tak, że pamięć kompletnie zawodzi, ale robiąc pewne rzeczy 'przy okazji' nie skupiam się na nich w 100%.

Po każdym rozdziale mamy oś czasu z przedstawionymi grami podobnego rodzaju, często po to, aby stwierdzić, że bohaterowie wcale nie byli pierwszymi, czy jedynymi, którzy w tym temacie się obracali. Ale wyraźnie widać, że byli w czymś wyjątkowi i to sprawiło, że doszli do miejsca, w którym są teraz - do statusu legendy.





W sumie tyle. Jedynie pozostaje dodać, że ja po prostu lubię czytać. Dlatego nie mogę się pogodzić z tym, że 'wypadałoby' przejść na YouTube czy zacząć tworzyć podcast...

środa, 1 listopada 2023

Książkowo - Konsole do gier 2.0 - już u mnie :D

Ooooooo, jakże dobrze z rana odebrać taką paczkę!

Wpadła mi w ręce kolejna książka, którą zakupiłem w przedsprzedaży. Nie zawiodłem się, mimo podobieństw do innych, ma w sobie coś, co nie pozwala mi się od niej oderwać. Autor - Evan Amos zebrał ogromną kolekcję konsol aby zrobić im profesjonalne zdjęcia. Taka konsolowa sesja zdjęciowa. Co ciekawe - czasem rozbierana :D

Pięknie wydana, z fakturą na okładce, dotarła zapakowana wzorowo. Uwielbiam książki, ta wyłącznie potwierdziła, że wybrałem dobrą pasję. Zarówno książkową jak i konsolową. Jak widać, można się zachwycać i połączeniem elektroniki z plastikiem ;)


Jak widzicie poniżej, album został podzielony na generacje konsol, od najwcześniejszych aż po (czym wyróżnia się nasze polskie wydanie 2.0) ostatnie Playstation i Xbox.



Jestem szczerze zauroczony tymi zdjęciami, są zrobione w najlepszy możliwy sposób, bez kompromisów, profesjonalnie. Autor wyszedł od potrzeby ubarwienia wpisów w Wikipedii, a skończył na fantastycznym albumie wypełnionym cyfrowym dobrem.

Jak poniżej, kilka zdjęć (mam nadzieję, że nie naruszam praw autorskich), dla zachęty do kupna. Playstation, pady do konsol, 3DS, wszystko wszystko, wszystko!






Kupować, oglądać, nie marudzić! Wracam do czytania.

środa, 11 października 2023

Książkowo - The Nostalgia Nerd's Retro Tech - Computers, Consoles and Games oraz Gadgets, Gizmos and Gimmicks

    Dzień dobry. Dzisiaj o dwóch książkach, które po prostu połknąłem od razu, bo inaczej nie da się tego powiedzieć. Chyba jednak nie jestem jedynym, który może ciągle w kółko czytać o tych samych tematach. No bo przecież o Sam Coupe się już naczytałem, tak samo jak o Sega Megadrive, ZX Spectrum, Commodore, Atari i innych. Ale jakoś tak... No lubię no - jeszcze raz na nie popatrzeć, poczytać o nich pod innym kątem. 

    Te książki spodobały mi się pod kilkoma względami. 

    Pierwsza (Retro Tech) dlatego, że autor (Peter Leigh) konsekwentnie opisuje każdy sprzęt na czterech stronach w następujący sposób:
- zdjęcie
- opis, ciekawostki
- Fact sheet: producent, procesor, ilość kolorów, pamięci RAM, data wypuszczenia na rynek, rynek na którym się po raz pierwszy komputer/konsola pojawił, cena przy wejściu na rynek wraz ze zdjęciami nie tylko z frontu
- kolejne ciekawostki z opisem
- na stronie obok przykłady gier Must See, Must Play, Must Avoid

Oczywiście opisywane są wszelkie możliwe bardziej znane, od Magnavox Odyssey aż do pierwszego Xboxa, przez Apple II, BBC Micro, Vectrex, Amstrad CPC, Atari Falcon, Sega Saturn i im podobne. Wszystko podane strawnym językiem, bez dłużyzn, czasem z anegdotami i ciekawostkami. Miło stwierdzić, że większość z tych konsol i komputerów mam w domu. Żałuję jedynie naprawdę, że nie kupiłem Vectrexa, gdy jeszcze były w jako tako przystępnych cenach. 



200 stron w twardej okładce wypełnione ciekawymi informacjami.

    O ile pierwsza jest dość monotematyczna, o tyle kolejna już nie. Traktuje o gadżetach. Wszelkiego rodzaju, te opisywane w kontekście lat 80-90 niestety przeważnie niedostępnych u nas, z powodów wymienionych przy opisywaniu poprzednich książek - blokada importu towarów do bloku socjalistycznego. Naprawdę przykro się robi widząc co nas ominęło, a jeżeli nawet coś było dostępne - było to okupione koniecznością kombinowania, załatwiania, przepłacania, sprowadzania... A było tego co niemiara! Gdy gadżeciarze 'na zachodzie' mogli się cieszyć muzyką z CD, my marzyliśmy o magnetofonie kasetowym. Konsole w większości przypadków nas omijały ze względu na abstrakcyjne dla nas ceny oryginalnych cartridgy. 

    Autor stara się przedstawić naprawdę wiele gadżetów, wśród których są zegarki, walkmany, disc-many, kostka Rubika, kamery, elektroniczne kalendarze, mikrokomputery, konsole do gier i wiele, wiele innych. Ponownie podanych z polotem i lekkością. Czyta się je lekko i szybko, można sobie dozować jeden gadżet na dzień albo pochłonąć od razu całość. Ja sobie tę przyjemność dzieliłem, ale muszę powiedzieć, że miałem ochotę do niej zaglądać co chwilę.


220 stron, twarda okładka.