środa, 11 października 2023

Książkowo - The Nostalgia Nerd's Retro Tech - Computers, Consoles and Games oraz Gadgets, Gizmos and Gimmicks

    Dzień dobry. Dzisiaj o dwóch książkach, które po prostu połknąłem od razu, bo inaczej nie da się tego powiedzieć. Chyba jednak nie jestem jedynym, który może ciągle w kółko czytać o tych samych tematach. No bo przecież o Sam Coupe się już naczytałem, tak samo jak o Sega Megadrive, ZX Spectrum, Commodore, Atari i innych. Ale jakoś tak... No lubię no - jeszcze raz na nie popatrzeć, poczytać o nich pod innym kątem. 

    Te książki spodobały mi się pod kilkoma względami. 

    Pierwsza (Retro Tech) dlatego, że autor (Peter Leigh) konsekwentnie opisuje każdy sprzęt na czterech stronach w następujący sposób:
- zdjęcie
- opis, ciekawostki
- Fact sheet: producent, procesor, ilość kolorów, pamięci RAM, data wypuszczenia na rynek, rynek na którym się po raz pierwszy komputer/konsola pojawił, cena przy wejściu na rynek wraz ze zdjęciami nie tylko z frontu
- kolejne ciekawostki z opisem
- na stronie obok przykłady gier Must See, Must Play, Must Avoid

Oczywiście opisywane są wszelkie możliwe bardziej znane, od Magnavox Odyssey aż do pierwszego Xboxa, przez Apple II, BBC Micro, Vectrex, Amstrad CPC, Atari Falcon, Sega Saturn i im podobne. Wszystko podane strawnym językiem, bez dłużyzn, czasem z anegdotami i ciekawostkami. Miło stwierdzić, że większość z tych konsol i komputerów mam w domu. Żałuję jedynie naprawdę, że nie kupiłem Vectrexa, gdy jeszcze były w jako tako przystępnych cenach. 



200 stron w twardej okładce wypełnione ciekawymi informacjami.

    O ile pierwsza jest dość monotematyczna, o tyle kolejna już nie. Traktuje o gadżetach. Wszelkiego rodzaju, te opisywane w kontekście lat 80-90 niestety przeważnie niedostępnych u nas, z powodów wymienionych przy opisywaniu poprzednich książek - blokada importu towarów do bloku socjalistycznego. Naprawdę przykro się robi widząc co nas ominęło, a jeżeli nawet coś było dostępne - było to okupione koniecznością kombinowania, załatwiania, przepłacania, sprowadzania... A było tego co niemiara! Gdy gadżeciarze 'na zachodzie' mogli się cieszyć muzyką z CD, my marzyliśmy o magnetofonie kasetowym. Konsole w większości przypadków nas omijały ze względu na abstrakcyjne dla nas ceny oryginalnych cartridgy. 

    Autor stara się przedstawić naprawdę wiele gadżetów, wśród których są zegarki, walkmany, disc-many, kostka Rubika, kamery, elektroniczne kalendarze, mikrokomputery, konsole do gier i wiele, wiele innych. Ponownie podanych z polotem i lekkością. Czyta się je lekko i szybko, można sobie dozować jeden gadżet na dzień albo pochłonąć od razu całość. Ja sobie tę przyjemność dzieliłem, ale muszę powiedzieć, że miałem ochotę do niej zaglądać co chwilę.


220 stron, twarda okładka.

1 komentarz: